OSOBISTE WSPOMNIENIA NAJBARDZIEJ LUBIANEJ PIERWSZEJ DAMY STANÓW ZJEDNOCZONYCHMichelle Obama opisuje doświadczenia, które ją ukształtowały - od dzieciństwa w południowym Chicago, przez lata pracy na kierowniczym stanowisku, kiedy godziła macierzyństwo z karierą, aż do czasu spędzonego w najsłynniejszym domu świata. Pisząc z niebywałą szczerością, odwagą i humorem, odkrywa kulisy swojego życia rodzinnego. Opisuje, jak Obamowie znaleźli się w centrum zainteresowania światowych mediów i jak wyglądało ich życie w Białym Domu przez osiem kluczowych lat, kiedy poznawała Amerykę, zaś Ameryka poznawała ją. To zaskakująco intymny rozrachunek życia kobiety wrażliwej i stanowczej, która konsekwentnie odmawiała spełniania oczekiwań innych i której historia zachęca, by pójść w jej ślady.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Wziąłem do ręki tekst Tadeusza. Przeczytałem spis treści, a później kilka rozdziałów. I wróciło. A wydawało się, że upływ czasu liczony na dziesięciolecia oczyści pamięć. Nieprawda! Ożyły miejsca, osoby, wydarzenia. Wróciły skryte w zakątkach pamięci postacie - różne. Także takie, które powinny zostać w niej na stałe, zawsze. (.) Książka Tadeusza M. Płużyńskiego, syna kolegi ze wspólnej celi mokotowskiego więzienia, nie tylko służy wspomnieniom. To jest udziałem już stosunkowo niewielkiego grona osób. Znaczenie jej jest - jak sądzę - wprowadzenie do pamięci naszej, pamięci historycznej pokoleń, koniecznej prawdy o systemie, który ogromne, nieodwracalne szkody przyniósł naszej Ojczyźnie. O tym należy pamiętać. (Stanisław Oleksiak, Prezes Zarządu Głównego Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej)
UWAGI:
Nazwa aut. na okł. i s. red. w formule cop. U dołu okł.: "Reporterskie śledztwo o ludziach, którzy w czasach komunizmu mordowali polskich patriotów, za [>>] co nigdy nie zostali ukarani". Bibliogr. s. 545-549. Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Dopiero po latach, dzięki takim autorom jak Tadeusz Płużański i możliwości dobrania się do zasobów archiwalnych, można zdrapać politurę i kurz świętego spokoju i zapytać o zbrodnie. Wcześniej, mimo potępienia stalinizmu, tropiono jedynie zbrodniarzy hitlerowskich. Kąkolewskiemu zapewne nawet do głowy by nie przyszło, żeby zwrócić się do Heleny Wolińskiej, Stefana Michnika czy Igora Andrejewa z pytaniem "Co u pani (pana) słychać?". Płużański (syn więźnia systemu stalinowskiego) mówi o nich krótko: "bestie". Można używać innych dosadnych słów, określając ubranych w togi czy mundury morderców Polaków - kaci, zbrodniarze. Pochodzili z różnych środowisk, bywali z pochodzenia Żydami, Polakami, Ukraińcami, mieli piękne, a także paskudne rodowody okupacyjne, jednak zjednoczyła ich nadgorliwość wobec stalinowskiego reżimu. Jak to możliwe, że za rozliczenia zabrano się tak późno i to w trybie praktycznie uniemożliwiającym wydanie sprawiedliwego wyroku? Na dobrych posadach, ciepłych emeryturach lub emigracji większość zbrodniarzy doczekała późnego wieku i zmarła, nie doświadczywszy żadnej, nawet najmniejszej kary za swoje zbrodnie. Jedyna pociecha, że dzięki książce pozostaną na stałe w Panteonie Narodowej Hańby! (Marcin Wolski, pisarz, publicysta)
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Czy wiesz, że wyrzucamy 30% naszych zakupów spożywczych? Najwięcej marnujemy pieczywa, wędlin, owoców, warzyw, nabiału. Jest jednak sposób, żeby temu przeciwdziałać! Kuchnia zero waste! Przyjrzyj się temu, co twoim zdaniem nie nadaje się do zjedzenia, i przekonaj się, jak zdrowo i naprawdę pysznie możesz to wykorzystać w kuchni. Wykorzystaj, nie marnuj! Gotowanie zero waste to smaczne jedzenie, oszczędność, ekologia i brak wyrzutów sumienia! Bo wyrzucanie jedzenia to nie tylko problem etyczny, ale również strata pieniędzy.
Nikt tak nie pisał, dopóki nie pojawił się Jerzy Pilch. A skąd się pojawił i dlaczego, z kogo on i z czego. I kto mu odebrał leworęczność? Tego dowiadujemy się z tej książki, będącej rodzajem dziennika, memuaru, prozy silnie autobiograficznej. Książki bezpowrotnie wciągającej. Nie do zapomnienia. Codzienność krakowskich ulic i Rynku, literackiego światka - małego i dużego, a także ostatnich mieszkańców krainy dzieciństwa pisarza, którzy napotkani nagle na moście Dębnickim objawiają proste prawdy: "Wszystko jedno, czy ma się przed sobą sto lat, rok czy tydzień, zawsze ma się przed sobą wszystko".